Podczas Aszury Irańczycy płaczą nie tyle z powodu śmierci swoich męczenników, ale niesprawiedliwości, której przez wieki doświadczyli i nadal doświadczają.
Czytaj dalej
Podczas Aszury Irańczycy płaczą nie tyle z powodu śmierci swoich męczenników, ale niesprawiedliwości, której przez wieki doświadczyli i nadal doświadczają.
Czytaj dalejNikt nie wstydził się łez. Nikt nie wstydził się szlochu, przerywanego miarowymi uderzeniami w piersi. Tak zapamiętałem ten wieczór w tasuę.
Czytaj dalejIslamska demokracja? Brzmi jak oksymoron. Jednak tak się nazywa ustrój obecnego Islamic Republic of Iran. Oto próba odpowiedzi na to pytanie.
Czytaj dalejZamarzyłem, by choć raz, przekroczyć granicę na piechotę, bo jest w tym sposobie jakaś tajemnica. Czy będę w stanie, choć w niewielkim stopniu, zrozumieć współczesny Iran?
Czytaj dalejTo ormiański przyczółek przy granicy z Iranem. Miasto pełne: figowców, granatów, kiwi i persymony. Przydomowe altany oplatały pędy winorośli rodzącej – podobno najsłodsze w Armenii – winogrona.
Czytaj dalejWielu mieszkańców Armenii chciałoby, aby wszystko było po staremu. Tęsknota za socjalnym bezpieczeństwem wygrywała z radością z niepodległości, która jawiła się im jako: bezrobocie, korupcja, drożyzna.
Czytaj dalejW pewnej chwili kobiety zaczęły śpiewać jakąś starą, ormiańską pieśń. Miałem wrażenie, że z wąwozu rzeki Worotan wtórują im dusze zmarłych mieszkańców. Poczułem się szczęśliwy.
Czytaj dalejŻal nam było opuszczać nasz pensjonat w Garni, a zwłaszcza jego gospodarzy. Gościnnych, życzliwych, ciepłych jak większość Ormian. Od Narine na drogę dostaliśmy w prezencie słoik śliwek w cukrowej zalewie.
Czytaj dalej