Z listu mamy: – “Często spieraliśmy się o jej pracę. Mówiłam Daszy, że bardzo się o nią martwię, bo dziennikarstwo, to niebezpieczny zawód na Białorusi. Dasza mnie wtedy uspokajała. Kiedy dowiedziałam się, że trafiła do więzienia, przeżyłam szok. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Długo nie byłam w stanie oswoić się z tą myślą. Przecież tak nie można! Wziąć człowieka i tak po prostu, posadzić za kraty? Przecież Dasza mi mówiła, że tylko pokazuje prawdę, a w tym nie ma nic złego…”
Czytaj dalej