Mój lekarz wyglądem zewnętrznym, sposobem mówienia i aurą jaką roztaczał uosabiał typowego hinduskiego „pandita” czyli – z sanskrytu – uczonego, nauczyciela. Tytuł „pandit” prawie zawsze odnosi się do bramina.
Czytaj dalejMiesiąc: Grudzień 2014
21.15 DO METTUPALAYAM
W moich zapiskach czytelnik nie znajdzie porad i sugestii w rodzaju: gdzie zjeść i co zobaczyć, tak charakterystycznych dla tzw. twórczości podróżniczej. Chciałem w nich oddać uchwycony przeze mnie klimat Chennai.
Czytaj dalejMARINA BEACH
Spacerując po stercie śmieci: opakowań po napojach, gnijących na słońcu resztkach jedzenia zadaję sobie pytanie – co skłania tysiące mieszkańców Chennai do spędzania wolnego czasu na tym nadmorskim śmietniku Zatoki Bengalskiej? Może chęć bycia razem.
Czytaj dalejMASAŻYSTA SURASH
Mozaika impresji na temat Chenai i napotkanych ludzi.
Czytaj dalejPRASOWACZ ARUN
W moich zapiskach czytelnik nie znajdzie porad i sugestii w rodzaju: gdzie zjeść i co zobaczyć. Nie ma w nich
Czytaj dalejO EWOLUCJI I TRÓJCY ŚWIĘTEJ
Rozklekotany Ashok Leyland linii 599 z Mahabalipuram do Chennai wytoczył się z przeraźliwym skrzypieniem za Kovalam na East Coast Road.
Czytaj dalejDOBRY STARY AŚHOK LEYLAND
Najczęściej używanym przez mieszkańców środkiem komunikacji publicznej są autobusy (kiedy piszę ten tekst metro jest w remoncie). Codziennie, wysłużone Aśok
Czytaj dalejRIKSIARZE – „bohaterowie” miasta
Chennai budzi się jeszcze przed świtem. Uliczny hałas powoli, falami uderza w okna domów i uszy pieszych. Przy wózkach z
Czytaj dalejŻYCIE NA TARASACH
W Chennai spędziłem ponad miesiąc. A konkretnie w The Shanta Ayurveda Hospital, do którego pojechałem na podreperowanie kręgosłupa. Czas poza
Czytaj dalejTEN „straszny” CHENNAI
W moich zapiskach czytelnik nie znajdzie porad i sugestii w rodzaju: gdzie zjeść i co zobaczyć. Nie ma w nich
Czytaj dalej